moim zdaniem film głupiutki, a w każdym razie fabuła mocno pretensjonalna, ale patrzy się cudownie. przynajmniej mnie wciągnęły same obrazy i nawet wielowymiarowe (wizualnie) nawiązania do rembrandta. pomijając zakościelnego wszystko inne było do zniesienia przy takich ujęciach.